make-teaching-fun

make-teaching-fun

wtorek, 15 lipca 2014

Magic Pen

Podobnie jak "moje" dzieci, lubię wszystkie przedmioty z etykietą "magic". Sięgam po wszystko, co jest określane tym epitetem, bo wiem, że nawet jeśli nie ma odpowiedniego potencjału, to po delikatnej modyfikacji odegra swą rolę w stu procentach.

Tym razem zdecydowałam się na grę "Magic Pen" firmy Trefl.



Każda gra (a właściwie każda aktywność) jest przez dzieci przyjmowana z wielkim entuzjazmem, jeśli odpowiednio przygotuje się grunt ;) Tym razem opowiedziałam moim uczniom o znalezionym długopisie, który okazał się magiczny. Oczywiście, dzieciaki złapały  haczyk ;)

A później już się potoczyło...
Do końca roku szkolnego dzieciaki męczyły mnie, bym przynosiła grę na lekcje.

Gra składa się z magicznego (świecącego) długopisu, 12 plansz oraz instrukcji.



Plansze obejmują słownictwo z następujących kręgów:
- numbers,
- colours,
- greetings,
- animals,
- food,
- school,
- home,
- body,
- clothes,
- plants.

Zabawa polega na tym, że po dotknięciu właściwego kółka znajdującego się obok obrazka długopis wydaje dźwięk potwierdzający zgodność napisu z obrazkiem.



Gra ma kilka zalet:
- szeroki zakres słownictwa,
- duża różnorodność gier, które sugeruje instrukcja plus różnorodność, którą sugeruje Wasza wyobraźnia,
- magiczny długopis - duża atrakcja dla dzieci,
- CENA (w Pepco gra kosztowała 19,99 zł).

Zatem jeśli ktoś z Was widział grę w sklepie i zastanawiał się, czy warto, to z całą świadomością mogę powiedzieć, że warto. W przypadku moich szkolnych dzieci gra się sprawdziła.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz